wtorek, 14 kwietnia 2020

13 Rozdział



*Perspektywa Ricka*

Riker Lynch GIF - RikerLynch - Discover & Share GIFs

Więc co gdybym powiedziała Ci ile dla mnie znaczysz, to że zakochałam się w Tobie od pierwszego razu wybaczył byś mi?
-Tak, prawdopodobnie bylibyśmy razem
-A teraz?
-Teraz nie ma nic
-jesteś bez serca
-A ty jesteś bezczelna, przychodząc tutaj i prosząc o wybaczenie.
-Myślałam że powinnam być bardziej odpowiedzialna, ale myliłam się * odparła po czym opuściła mój dom. Wściekłem się, ona odpowiedzialna a ja co?., Latałem za nią trzy miesiące. Jebane trzy miesiące. Wybiegłem z pokoju zaraz po niej. Nie włożyłem nic a zaczęło padać. Biegłem za nią, bo wiedziałem że i ona biegnie. W końcu ją dopadłem chwyciłem za nadgarstek by ona spojrzała na mnie
-Idiotko zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia. Kocham Cię i chce być być z Tobą * spojrzała na mnie swoimi wielkimi ciemnymi oczyskami które Wprostu uwielbiałem. Złagodniała uśmiechnęła się do mnie łobuzersko po czym musnęła moja usta.


-Zawsze chciałam to zrobić* odparła a ja uśmiechnąłem się do niej szeroko


-Kocham Cię Vanesso Marano


-Ja Ciebie też Rick Lynch * odparła a ja musnąłem jej usta, czekałem na to trzy miesiące. I wiedziałem że warto to dziewczyna mojego życia.



*Perspektywa Laury*


-Masz * odparł i dał mi klucze. Wsiedliśmy do auta. To ja prowadziłam jego Porsche. Zdecydowanie nie ma pojęcia jaki ja jestem kierowcą. Wsiedliśmy i ruszyliśmy . Niestety nie potrafię zmieniać biegów gdyż jestem nauczona w automaty.* Wiesz że oprócz wciskania gazu jest jeszcze bieg? * zapytał a ja udałam typową babkę.


-To powinien robić samochód nie ja *zaśmiał się i on


-Ok, ok nie mam więcej pytań * powiedział i wziął z kierownicy jedną moją rękę i położył na biegu wraz ze swoją. Zmieniliśmy oboje razem bieg. To było zabawne. Spojrzałam na niego i się zaśmiałam a on zaśmiał się wraz ze mną. Na mojej pierwszej randce w życiu nie uczyłam się prowadzić auto.


-Wiesz to pierwsza moja randka na której uczę się jeździć autem * zaśmiałam się do niego a ona zaśmiał się do mnie


-Niesamowite * odparł dalej się śmiejąc i zmieniając bieg.


-Gdzie my jedziemy.>?


-Przecież Cię kieruję boisz się mnie


-Nie, ale prowadzę i nie wiem jak mam jechać


-Powiem Ci jak będziemy skręcać, opowiedz czym zajmujesz się na co dzień? * zapytał a ja spojrzałam na jezdnie.


-przecież wiesz. Jestem modelką * odparłam patrząc na niego


-Patrz na jezdnie a nie na mnie. A co z tym aktorstwem? * spytał a ja się nie co wkurzyłam. *Skręć tutaj na prawo * tak i uczyniłam


-Nie musisz wiedzieć co z aktorstwem


-Uważam że jesteś świetną aktorką


-A skąd taka pewność, Rosie Lynch?


-Sadzisz że poleciałem na Twoją urodę?, wiesz co strasznie płytką mnie oceniasz.


-Uważam że nie wiem czemu zainteresowałeś się moją osobą * odpowiedziałam


-A teraz zaparkuj na parkingu * Tak też zrobiłam wysiedliśmy a on wziął kosz piknikowy

-Hmy…. Romantyczne nie ma co, wywiózł mnie do lasu by mnie przelecieć a potem pa *odparłam śmiejąc się


-A co to nie było by romantyczne?, w koszu mam pełno gumek wypróbujesz wszystkie? * zapytał za co oberwał odemnie w ramię



-Żartuje, nie lubisz żartować na ten temat czy co?* odsunęłam się od niego. Byłam spanikowana nie wiedziałam czy do końca chce mówić mu prawdę.


-Po to mnie przywiozłeś tutaj Ross.?


-na randkę przecież * odparł wysiadając z samochodu, zrobiłam to samo po czym zajęłam miejsce obok niego przed autem. Spojrzałam na widoki.


-Często tutaj bywam by pomyśleć


-Ty myślisz? * spytałam za co teraz ja oberwałam w ramię.


-Wiesz co?, znamy się troszkę, ale mam wrażenie…. czuje. Ohm… Laura.. nie wiem co się ze mną dzieje, nie rozumiem tego, nie wiem co czuje, ale kiedy jesteś blisko mnie…. Laura masz coś w sobie, kiedy jestem z Tobą przyspiesza mi serce * patrzyłam ciągle na niego, ale nie wiedziałam co powinnam mu teraz powiedzieć. On przybliżył się do mnie i złożył pocałunek na moich ustach. Odwzajemniłam ten krok wiedząc co może się stać. Jeju. Zakochuje się w tym chłopaku. A nasze usta, tak obok siebie, delikatne łaskotanie językami i ta część serce która nigdy się nie odzywała mówiła mi… Ten blondyn jest Ci pisany. Oddaliliśmy się od siebie by na siebie popatrzeć.


-Ja ja…. Zepsuje pewnie wszystko, ale słyszałam Twoją rozmowę z Vanessa. Nie potrafię teraz kiedy.


-Wiem, rozumiem to przecież zabawa. Wiesz doskonale jakie mam zdanie


-Tak wiem, wiem również że zaprosiłeś mnie tutaj bym nie zwiała i byś mógł się dowiedzieć o aktorstwie


-O a pro po aktorstwa


-Oj nie udawaj Lynch.


-Czemu nie chcesz spróbować?


-Ross czy tego chcesz czy nie wracam w sobotę do Paryża * odparłam odczuwając się od niego

-Tak wracasz, ale Laura spróbować Ci nie zaszkodzi tym bardziej że ja też gram w tym serialu. Jestem Austinem Moon, gra też Raini i Calum. Ale nie mamy naszej Ally. Co jeśli się uda?

-Wy też gracie?


-Tak i chce byś grała z nami


-Ross ja nie mogę


-Podaj jeden jedyny powód a odpuszczę?


-Bo ja nie zostanę tutaj wracam do domu


-A tutaj to co jest?, jesteś na wakacjach?


-dokładnie, stąd ten romans z Toba Ross. Przecież to tylko chwila.


-jeśli nie spróbujesz nie zaryzykujesz


-To co?, sam nie chcesz zaryzykować. Nie ufasz żadnej kobiecie, nie chcesz być z nikim, nie chcesz się zakochać


-Czy ty siebie słyszysz Lauro przed chwila wyznałem Ci miłość, a ty?


-A ja co, Ross proszę Cię znasz mnie dwa dni i twierdzisz że coś czujesz tak?, serce Ci przyspiesza?, nie pieprz głupot bo ciągle powtarzasz że….


-Ze co ? * zmierzyliśmy się wzrokiem. Ross zrzedł z samochodu i spojrzał na mnie


-Nie potrafisz zaufać kobiecie?, wiec jak niby ciężko Ci oddychać. Przepraszam dlaczego niby Ci przyspiesza serce? * odparłam odwracając głowę. Wtedy on dotknął ręką moją głowę tak bym na niego spojrzała.


-Bo zakochałem się w tobie!


-Gówno prawda * odparłam zgodnie z prawdą. Wtedy musnął moje usta. A ja odwzajemniłam pocałunek.



Zaczęło padać. Nas to nic nie interesowało zaczęliśmy się całować w tym deszczu. Zdjęłam z niego koszulkę, a on ze mnie kurtkę jeansową. Wiedziałam co dalej się wydarzy.....





BESTY.pl - 2626147BESTY.pl - 2626147BESTY.pl - 2626147


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz