wtorek, 19 maja 2020

17 Rozdział



Perspektywa Laury

Nie pozwolił mi dojść do słowa, po pierwsze jego fanki a po drugie Casting. Kiedy zaczęłam jaki kol wiek temat on walnął ,,Chodzi idziemy na Casting’’. Podpisał kilka autografów, pozował do zdjęcia, po czym zaczęliśmy iść do budynku Disneya. To Disney wymyślił sobie serial ,,Austin and Aly.’’. Zastanawiałam się ile dziewczyn chce zagrać tą całą Ally Dowson i czy to ze względu na to by stać się sławnymi czy grać u boku Rossa Lyncha. Boga wśród nastolatek. Usiadłam w poczekalni a Ross wszedł do środka, po chwili kiedy dostałam scenariusz i trochę przeczytałam usłyszałam.


-Laura Marano * odparł Nawet nie wiecie jakiego dostałam szoku gdy zobaczyłam obok Rossa Raini i Caluma. Raini podbiegła do mnie i mnie mocno do siebie przytuliła, to samo zrobił Calum. A więc to trójka przyjaciół a ja jestem tą czwartą.


-O to się znacie, znakomicie. Zaczynamy. Zaczynamy od waszej czwórki zobaczę jak się zgracie. Ally na sygnał gdy Trish zacznie mówić wchodzisz na scenę, Dez przegląda gazetę a Austin siedzi z gitarę. Na miejsca gotowi…..


-Ludzie, muszę wam coś powiedzieć, pierwszy koncert na naszej trasie zostaje odwołany * zaczyna Raini.


-OOOO* mówimy wszyscy bardzo smutni….


-Bo za dużo ludzi chciało kupić bilety*powiedziała radośnie Trish


-CO!!! * odparła nasza trójka.


-Przenieśli występ z sali która mieści 1000 osób do takiej w której wejdzie 10 tysięcy osób


-Super * powiedziałam


Wow * odparł Dez


-Będzie genialne jadę w trasę, z trojgiem przyjaciół. To będą najlepsze wakacje świata * odparł Austin wpatrując się na nas.


-Zero roboty przez 3 miesiące!! * zawołała Trish


-Jesteś moją menadżerką


- no tak zapomniałam


-Ciecie!!!!* odparł a my zaśmialiśmy się. * Teraz kłótnia Austina i Ally


-Cięcie czy ta scena jest naprawdę potrzebna? * zaczęłam tym razem ja.


-Zaraz… a rozmowa miała miejsce, nie chciałaś ze mną współpracować?  * Odpowiedział Ross


-Oj, nie Trish tak napisała żeby było dramatycznie, jak w telenoweli


-Nie Ally rozmawiałyśmy o tym na serio, no oprócz tego o złej siostrze Francece. Ale reszta się zgadza. * spojrzałam zła na Trish i oddałam jej kartki.


-Wow nie wiedziałem że chciałaś się wycofać. Tak było.>?


-No bo, w zasadzie to ukradłeś mi piosenkę, zrobiłeś ze mnie głupią w tv i Twoje 5 minut od razu minie.


-Jak to od razu minie? * Ross jak i ja uśmiechnęliśmy się do siebie, Raini wraz z Calum zaczęli się śmiać chodziło nam o to ,,Twoje 5 minut od razu minie ‘’Ale pozbieraliśmy się by nie grać jeszcze raz.


-Nie nie mi nie. Że Tobie 5 minut minie.  * znów się uśmiechnęła a Ross się zaśmiał.
-Czego ja się dowiaduję.!  * udał urażanego co było zabawne bo cała nasz czwórka jak i scenarzysta, reżyser też się śmiali.


-Oj daj spokój jeszcze się nie znaliśmy. Nie dziwne że miałam na początku wątpliwość.


-Kurcze, Ally myślałem że we mnie wierzysz, a nagle się okazuje że mnie oszukiwałaś * Ross wychodzi trzaskając drzwi za sobą, a ja wpatruje się w Trish.


-Ciecie!!! Kolejna scena !!!* odparł reżyser * Teraz Czwórka przyjaciół


-Czemu myślisz że jest naciągnięta? * zapytał Dez, patrząc na Austina.


-Bo ja i Ally gramy w tej samej drużynie, a przecież nie wiadomo czy Ally zechce ze mną grać * odparł wkurzony Austin


-Austin uspokój się! * odparłam lekko wkurzona.


-Jeśli nie przestaniesz się na tym skupiać nigdy tego filmu  nie skończymy.


-Sorry, chciałbym żeby to po mnie spłynęło, ale nie mogę się pogodzić z tym że mi nie powiedziała.


-Nie przesadzaj też jej wielu rzeczy nie powiedziałeś.* Odpowiada Dez po czym robi z Austinem przerażoną minę bo wie że wypaplał.


-A jakich? * w końcu do rozmowy wkracza Trish.


-Właśnie czego mi nie powiedziałeś? * podchodzę do Austina i czekam aż odwróci się w moją stronę.


-E no tego… że od lat karmi psa pod stołem warzywami * zaczyna plątać się w rozmowę Dez..

-Austin nie ma psa * odparłam dumnie.


-To też przed Tobą zataił? * powiedział rudowłosy zerkając to na mnie to n blondyna.* Tyle przed nią ukrywasz?!


-Cicho!


-Dez, przestań szaleć, Austin masz powiedzieć.! * zaczyna wkurzona Trish.


-Hmy… Ok jak się już przełamałaś i coś się u ciebie zaczęło dziać, spotkałem się z inną tek siarką.
-Co!!!, a możesz powiedzieć dlaczego?.


-Bo byłaś zajęta, a ja potrzebowałem piosenki


-Nie wierze że coś takiego wykręcasz, byłeś na mnie zły, a cały czas ukrywałeś coś takiego.


-To nie jest takie strasznie!, chciałem mieć pewność że mam kogoś kto napisze mi tekst.


-Jak możesz uważać że to jest straszne * zerknęłam na tekst, nie pamiętałam co mam powiedzieć dalej. * Ja miałam wątpliwość na początku, a ty chciałeś mnie kimś zastąpić!!!


-Ciecie!!!!, znakomicie teraz scena z pocałunkiem.


-Z czym? * Spytała Raini, ale nagle zrozumiałam że to chodziło o mnie i Rossa. Reżyser szykował dwa krzesła naprzeciw siebie. Kolejny pocałunek z Rossem?. Pomyślałam.


-siadajcie, zaczynamy


-Austin  ahm* zaczęłam bawić się swoimi włosami * Chyba nie zdołam wystąpić, tam jest tylu ludzi. Chyba że ty mnie ochronisz


-Oczywiście, będę Cię chronił do końca świata * dotknął mojego policzka, oboje zapadliśmy w swoich oczach * Gdyż jesteś wampirem, będę żyć wiecznie. Awwwr * warknął a ja udałam że mi się to podoba. Po czym wstał i poszedł po gitarę, zaczął grać, patrząc na niby tłum ludzi. Wstałam i bawiąc się włosami dalej podeszłam do niego, nie śmiało zaczęłam śpiewać.









Ally : kiedy zdany na siebie, toniesz samotnie i potrzebujesz liny, 
która może cię wyciągnąć, ktoś ją rzuci.

Austin : I kiedy boisz się, że ktoś może cię złamać i potrzebujesz sposobu,
 by znów poczuć się silny, ktoś będzie go znał. 

Razem : I nawet gdy to boli najbardziej staraj się mieć, odrobinę nadziei,
 że ktoś tutaj będzie kiedy ty nie. Jeśli chcesz płakać, 
będę twoim ramieniem. Jeśli chcesz się śmiać,
 będę twoim uśmiechem. Jeśli chcesz latać, będę twoim niebem. 
Będę wszystkim czego potrzebujesz, możesz do mnie przyjść




No to teraz biorę się za kolejny dodatkowy rozdział w ramach przeprosin w tym miesiącu :D
W tym tygodniu pierwszy rozdział ,,Ja Ty i Oni ''











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz