niedziela, 17 stycznia 2021

50 Rozdział


Perspektywa Laury


 Pierwszy Miesiąc

Pierwszy miesiąc przeleciał tak szybko że nawet nie wiek kiedy to było. Musiałam żyć i coś ze sobą zrobić. Chociaż chodzili za mną i chcieli wywiadu na temat mojego związku z Rossem Lynchem nie udzielałam go im. Czemu?, nie chciałam się ujawniać?. A może kłamać?. Co miałam powiedzieć?, romantyczny związek na odległość?, wczoraj był w Chinach dziś leci dalej?. Gadamy przez tel od czasu do czasu kiedy ma czas?. Jakoś nie miałam ochoty. Siedziałam nad basenem Lynchów bo pomagałam Pani Stromi w sprzątaniu domu i zajadałam lody kiedy przybiegła do mnie i pokazała mi gazetę poświęconą Rossowi.





 ( Napisem się nie przejmujecie xD )

-Zobacz jest artykuł i cała gama odpowiedzi na pytania o Rossie! * krzyknęła uradowana



-Mogę przeczytać? * spytałam



-Pewnie, ja lecę ugotować obiad a ty sobie czytaj



-Przecież pomogę



-Nie trzeba naprawdę kochanie * odparła i odeszła ode mnie. A ja otworzyłam gazetę na pierwszą stronę artykułu o Rossie Lynch.

Ross lynch-Gwiazdka Disney przebywa!!!

Zaczniemy do tego że Ross Lynch to urodzony chodzący ideał. Oprócz wywiadu zdradził nam kilka faktów o sobie. Po pierwsze ulubiony kolor to żółty, po drugie od 3 roku życia gra w Hokeja, jego ulubiony film to Romeo i Julia z 1968 roku, oprócz zespołu jest znany również z serialu Austin i Ally gdzie gra z Laurą Marano, Raini Rodriguez i Calum Worthy. Oraz z filmu Teen Beach Movie który za nie długo rozpocznie kontynuacje. Urodził się 29 Grudnia. Ma trzech braci i siostrę Rikier Lynch, Rydel Lynch, Rocky Lynch i najmłodszy Ryland Lynch. Jest aktorem, wokalista, instrumentalistą i tancerzem. Ma 183 wzrostu. Potrafi grać na pianinie, gitarze, perkusji, basie i ukulele. Od urodzenia mieszka w Miami. Ulubionym miejsce Rossa jest Plaża gdzie kocha dziedziny sportowe takie jak surfing, windsurfing, Kit surfing, narciarstwo wodne i wiele innych. W wolnym czasie kocha szkicować i rysować. Jego ulubione zwierzę to pingwin. Jego ulubiony zawodnik Hokejowy to Peter Forsberg. Kocha słodycze. Tańczy od 5 roku życia. Podkochuje się w Ninie Dobrev. Jest leworęczny. Od czasu do czasu zajmuje się sztukami walki, ale to tylko dla zabawy jak wspomniał kiedyś skopać tyłki brata. Ma na drugie Shor, imię wujka który urodził się tego samego dnia co on. Nienawidzi, jak ludzie zaśmiecają morze. Twierdzi że wolałby umówić się z Maią, niż Laurą. Naturalnie jest jasnym blondynem razem z Rikiem i Rydel. Reszta to ciemno włosi ludzie. Nigdy nie nudzi się w rodzinie.  A teraz wywiad :


 

Ross Lynch czy gra w serialu utrudnia nagrywanie płyty?


-Nie w żadnym wypadku, obie te dziedziny  kocham. Nie raz będąc na planie myślę intensywnie o jakieś nowej piosence słowach to jest we mnie.


A co z randkowanie?, nowymi znajomymi?


-Mam na to czas, jestem jeszcze młody


Czemu odpowiedziałeś że wolałbyś iść na randkę z Maia niż Laurą?, Maia to Twoja eks dziewczyna a Laura.>?


-Laura jest tak samo szalona jak ja, mamy podobne charaktery, dlatego było by nam ciężko. Maia była i jest spokojna.


Więc co z waszym związkiem.?


-Ja i Laura to ciężka sprawa…









 

-Ja Ci kurwa (Nie no musi być tu te słowo haha ). dam szalona teraz zobaczysz * oderwałam się od gazety.  Wkurzona Laura  Rzucając ją na leżak i rzucając na zdjęcie Rossa Lody.


-Masz mocno przejebane kochanie * odpadałam wstając. * Mocno * powiedziałam do siebie po czym po prostu nic nie mówiąc Pani Lynch wyszłam. Wiem miałam jej dzisiaj pomagać jednak dziś miałam to gdzieś.



-Laura idziesz? * odparła a ja założyłam okulary przeciwsłoneczne i wsiadłam bez gadania do samochodu i ruszyłam z piskiem opon doskonale wiedziałam co dziś zamierzam zrobić. Rzucałam tel na siedzenie z tyłu. Zaczął dzwonić. Spojrzałam na wyświetlacz na masce samochodu ,,Kochanie ‘’.

-No to sobie dzisiaj nie pogadamy * odparłam odrzucając numer Rossa a wybierając inny.



-Laura!, witaj słoneczko czego potrzebujesz?



-Dobrej Sali, mam piosenkę w głowie chce od razu nagrać.



-Jasne przyjeżdżaj do mnie załatwimy to



-Super będę za 5 minut




-5 minut?



-Sami kochanie dobrze wiesz jak jeździ, a co z modelingiem?



-Oferta dalej aktualna, zainteresowana?



-Tak, napiszę hit nagramy to i wyjeżdżam * odparłam



-A co z .>….?



-Sami, chyba za coś Ci płace załatw mi to * odparłam po czym się rozłączyłam. No to wkurzył mnie, skoro po miesiącu rozłąki nie jesteśmy już para. Spadaj na drzewo Rossie Lynch. Wybrałam kolejny numer



-Cześć myślałem że się nie odezwiesz




-No i dobrze myślałeś potrzebuje Cię, dlatego dzwonie



-Chcesz mnie wykorzystać



-Dokładnie Studio 25, ulica York 3075/2054 * powiedziałam parkując już * Za 5 minut * odparłam biorąc tel do torebki i zamykając drzwi od samochodu. Weszłam do studia a wszyscy przywitali mnie z wielkim szacunkiem.



-Masz 24 godziny na hit, lot jutro o 23, roczny kontrakt zadowolona? * odparł Sami. Przybliżyłam się do niego i szepnąłem mu do ucha.



-Nawet nie wiesz jak bardzo * odparłam odczuwając się od niego i zaczęłam iść * spokojnie już jutro pojawi się hit, a może za miesiąc płyta * odparłam dalej machając pojedynczym osobą.



-Kto Cię tak wkurwił * odparł, ale nie musiał pytać natręt ciągle dzwonił. Odebrałam.



-Nie mam czasu na rozmowę z Tobą,



-Ale Laura, ja muszę Ci coś wyjaśnić




-Nic nie musimy sobie wyjaśniać Nara * odparłam rozłączając się i dając torebkę i tel asystenci Samego. * Jak możesz zadzwoń do mojej siostry że jestem w studiu i raczej dziś z niego nie wyjdę

-Dobrze



-Dziękuje * odparłam nie co spokojniejsza * A i jeszcze że jutro wracam do Paryża na rok.



-Że co?




-Proszę Cię, nie pytaj * odparłam idąc na Sali nagrań.



-Cześć Laura * odparli chłopcy



-No hej, mam niezły hit chce nagrać



-Bez muzyki?



-Zaraz coś nagramy muzykę też mam w głowie. *Odparłam wchodząc do Sali zaczęłam śpiewać piosenkę, wszystkim się spodobało. Grupa moich tancerzy zaczęła wymyślać kroki a my razem z Ralfim *( Tak on też ma na imię Ralfi ). Wymyślaliśmy do piosenki muzykę.



-Jak wpadłaś na to? * zapytał kiedy grałam na pianinie pewną melodie.



-Miałam niezłego popychacza.



-oho Ross? * spytał i w tym samym momencie ujrzałam moją gwiazdę. Podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek zmierzyłam go wzorkiem.



-Sadzę że to nie stosowne przywitanie Verga * odparłam kiedy już się ode mnie odczuwał


.

-Masz racje, ale dalej za Tobą szaleje



-Bardzo zabawne



-Prawda, no to teraz powiedz co chcesz ode mnie



-Chce nagrać moją piosenką z Tobą. Potrzebne mi.



-Ciacho? *chciał się zaśmiać ale widząc moją minę się powstrzymał.



-Gdybym chciała ciacho to po prosiłam bym Caluma albo no nie wiem Rylanda?



-A czemu nie swojego chłoptasia? * odparł uśmiechając się chytrze



-Nie bądź taki zabawny, pomagasz czy wylatujesz?



-Dobrze wiesz że pomogę    


  -No i o to mi głównie chodziło.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz